Nazwa “Top Cart” zapowiada przednią zabawę, jednak początkowy zapał dość skutecznie może ostudzić wygląd obiektu. Otóż przypomina opuszczony parking czy inny plac manewrowy, na którym za pomocą band z opon ktoś wytyczył niespecjalnie wyrafinowaną trasę.
Mimo nie najlepszego pierwszego wrażenia, sceptycyzm mija kiedy już zasiądzie się za kierownicą gokarta. Dynamiczny start, ostre hamowania przed ciasnymi zakrętami i przyspieszenie na prostej… To jest to! Wprawdzie polanicki tor nie należy do najdłuższych (~200m długości), ale i tak zapewnia mnóstwo wysokooktanowej frajdy.